środa, 27 lutego 2013

Na bezludnej wyspie...

"Robinson Kruzoe" to książka o niezykłym bohaterze, który dokonał rzeczy niebywałej, tj. umiał zorganizować sobie życie na bezludnej wyspie. Nie było to niemożliwe, bo też na tej wyspie znalazł miejsce do mieszkania, mnóstwo jedzenia, kilku wiernych przyjaciół w postaci oswojonych zwierząt i "nawróconego" ludożercy Piętaszka, piękne, zapierajace dech w piersiach widoki.
A my? No cóż, w te szare, pochmurne przedwiosenne dni przynieśliśmy do klasy eksponaty kojarzące się z bezludną wyspą.

Ja  przyniosłam muszlę i żółwika,

Karolina - mnóstwo muszelek i mewę,

Kasia - banana, Paulina - muszelki,

Agnieszka - palmę i muszle, Sylwia - nadmorski piasek i nóż,

Zuzia - piasek, Klaudia - ptaka i muszlę.


A może wykonamy kiedyś makietę
wyspy Robinsona?